Przedstawiciel Rosji otrzymał w siedzibie MSZ-u notę o wycofaniu zgody Polski na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu w Krakowie. To odpowiedź na ustalenia śledztwa w sprawie pożaru hali przy Marywilskiej w Warszawie.
- Polska zamyka rosyjski konsulat w Krakowie w odpowiedzi na śledztwo ws. pożaru hali Marywilska.
- Rosja zapowiada odwet; jej przedstawiciel uznał zarzuty za bezpodstawne.
- Konsulat ma działać do 30 czerwca, w Gdańsku pozostaje otwarty.
- Pożar hali w Warszawie miał być zlecony przez rosyjskie służby - informuje premier Tusk.
Przed godziną 16:00 w gmachu Ministerstwa Spraw Zagranicznych skończyło się spotkanie dotyczące wycofania zgody na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu w Krakowie. Przedstawiciel rosyjskiej ambasady był w MSZ-cie nieco ponad pół godziny. Andrzej Ordasz otrzymał oficjalną notę dotyczącą zamknięcia konsulatu.
Ordasz powiedział dziennikarzom po wyjściu z MSZ, że uważa przedstawione stronie rosyjskiej zarzuty za absurdalne i bezpodstawne.
Rosjanin zaznaczył, że Moskwa odpowie na decyzję polskiej dyplomacji w podobny sposób. To wybór strony polskiej. Nasze stosunki nie są najlepsze. Strona polska zdecydowała, żeby były jeszcze gorsze - mówił Ordasz.
Strona polska wyznaczyła Rosji czas na zamknięcie konsulatu do 30 czerwca. Dalej będzie jednak funkcjonować - jak przekazała wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys - rosyjski konsulat w Gdańsku. Przypomniała też, że Polska podjęła kroki w sprawie ograniczenia przemieszczania się rosyjskich dyplomatów po Polsce.
Mościcka-Dendys zaznaczyła, że każdy kolejny krok strony rosyjskiej, gdzie Polska będzie w stanie dokonać wyraźniej atrybucji względem rosyjskich służb, spotka się z odpowiedzią.
Wiadomo, że obecnie w rosyjskim konsulacie pracuje troje dyplomatów.
Poza ambasadą w Warszawie Federacja Rosyjska do niedawna dysponowała w Polsce konsulatami w Poznaniu, Gdańsku i Krakowie, Polska zaś - poza ambasadą w Moskwie - placówkami dyplomatycznymi w Irkucku, Królewcu i Petersburgu.
W styczniu konsulat generalny RP w Petersburgu został zamknięty po wycofaniu zgody Rosji na działalność polskiej placówki. Była to retorsja w związku z decyzją polskiego ministra spraw zagranicznych o zamknięciu konsulatu generalnego Rosji w Poznaniu po stwierdzeniu przypadków powiązanego z władzami Rosji sabotażu na terytorium Polski.
Hala targowa przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie spłonęła 12 maja 2024 roku. Było tam około 1,4 tys. sklepów i punktów usługowych. W niedzielę wieczorem premier Donald Tusk przekazał, że "pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb".
"Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich" - zapowiedział premier.