Poseł Marcin Kierwiński został szefem warszawskich struktur Platformy Obywatelskiej. Taką decyzję podjęli delegaci na zjeździe PO w powiecie warszawskim. Przyjęli też dwie uchwały ws. obecnej sytuacji w Polsce.

Kierwiński powiedział PAP, że jego głównym zadaniem będzie przygotowanie struktury PO w Warszawie do wyborów samorządowych. Będą to bardzo intensywne dwa lata. Zwłaszcza, że Jarosław Kaczyński nakreślił plan bardzo jasno, że jego kolejnym celem jest Warszawa. Dlatego my tu, w Warszawie, PO, musimy zrobić wszystko, żeby zapędy Jarosława Kaczyńskiego i PiS-u zatrzymać - podkreślił. Zwrócił uwagę, że będzie chciał jak najszybciej przedstawić wizję Warszawy do 2030 roku. Będzie to wizja miasta, oparta na dyskusji z warszawiakami - dodał poseł PO.

Kierwiński to jeden z najbliższych współpracowników szefa PO Grzegorza Schetyny. Jest członkiem zarządu krajowego Platformy; kieruje też utworzonym przez Platformę parlamentarnym zespołem ds. badania "przypadków manipulowania przyczynami katastrofy smoleńskiej".

"Władza Prawa i Sprawiedliwości w podstępny i niegodziwy sposób podważyła zasady"

Na zjeździe PO przyjęto dwie uchwały ws. obecnej sytuacji w Polsce.

"16 grudnia 2016 roku zapisze się na kartach polskiej demokracji, jako dzień, w którym władza Prawa i Sprawiedliwości w podstępny i niegodziwy sposób podważyła zasady, na których opiera się państwo prawa. Kategorycznie potępiamy zamach na demokrację i parlamentaryzm, jakiego byliśmy świadkami 16 grudnia 2016 roku" - czytamy w uchwale. "Razem pokonamy antydemokratyczne rządy Prawa i Sprawiedliwości, jednoosobowe rządy Kaczyńskiego, których głównymi celami jest zbudowanie w Polsce autorytarnego systemu politycznego jednej, wodzowskiej partii" - podkreślono.

W drugiej uchwale zwrócono uwagę, że "ostatnie dni znów pokazały w pełni prawdziwe oblicze rządów PiS". "W dniach 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego dokonano ostatecznego rozbioru Trybunału Konstytucyjnego, pogwałcono zasady działania parlamentu, ograniczono wolność mediów i dostępu obywateli do informacji publicznej. To kolejne kroki, które prowadzą do państwa stanu wyjątkowego. Nigdy na to nie pozwolimy. Będziemy bronić wolności" - dodano.

(mn)