"Kierowcy mogą już jeździć autostradą A1 na odcinku Stryków - Kowal" - poinformowała po południu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Prawie 85-kilometrowy odcinek A1 z Łodzi do Kowala pozwoli kierowcom pokonać ten dystans w mniej więcej 40 minut.

Dzięki nowej trasie skróci się czas przejazdu między Łodzią a Włocławkiem, tym samym przyśpieszy czas podróży z centrum kraju na wybrzeże - poinformowała GDDKiA. W komunikacie wskazała, że dotychczas kierowcy musieli jeździć zatłoczoną krajową "jedynką" przez Zgierz i Łęczycę, więc podróż z Łodzi na Kujawy trwała ponad dwa razy dłużej, niż przejazd nową autostradą.

Jak poinformowała GDDKiA, kierowcy, jadąc od południa, będą mogli wjechać na A1 na węźle "Łódź Północ", a zjechać na węźle "Kowal", czyli na przecięciu autostrady z drogą krajową nr 1. Po drodze będą jeszcze trzy węzły: "Piątek" u zbiegu z drogą wojewódzką nr 703, "Kutno Wschód" na przecięciu z drogą krajową nr 92 (prace związane z budową łącznic mają tam potrwać do przyszłego roku) oraz węzeł "Kutno Północ" na przecięciu z drogą krajową nr 60. Na całym odcinku powstało 113 większych obiektów inżynierskich, a także osiem miejsc obsługi podróżnych - po cztery dla każdego kierunku ruchu. Znajdują się one w Głownie, Krzyżanowie, Lubieniu Kujawskim i Strzelcach.

To najdłuższy, oddany przez GDDKiA odcinek autostrady finansowany ze środków unijnych. Jak poinformowano, wartość prac budowlanych dla całego odcinka to ponad 2,4 mld zł.

Spora lista kłopotów

W przyszłym roku autostrada A1 połączy Gdańsk i Łódź. 22 listopada otwarte zostaną oferty w przetargu na dokończenie prac między Kowalem a Toruniem, tak aby wiosną 2013 roku, po podpisaniu umowy, rozpoczęły się prace budowlane - zapowiedziała Dyrekcja. Przetarg na odcinki autostrady w województwie kujawsko-pomorskim trzeba było rozpisać jeszcze raz po tym, jak we wrześniu GDDKiA zerwała kontrakt na budowę trzech odcinków: Czerniewice-Odolion (11,4 km), Odolion-Brzezie (23,1 km) i Brzezie-Kowal (29,5 km). Ogłoszono wówczas, że winę za zerwanie kontraktu ponosi wykonawca, gdyż "GDDKiA wielokrotnie próbowała doprowadzić do kompromisu z wykonawcą, jednak (...) konsorcjanci nie byli w stanie dokończyć tej budowy".

Docelowo autostrada A1 ma przebiegać przez Gdańsk, Toruń, Łódź, Częstochowę i Katowice do południowej granicy państwa z Czechami w Gorzyczkach. Poza kujawsko-pomorskimi odcinkami drogi opóźnia się także budowa tzw. wschodniej obwodnicy Łodzi, czyli odcinka Stryków-Tuszyn.

Na innym odcinku, między Świerklanami a granicą państwa w Gorzyczkach, wykonawca spiera się z GDDKiA o most MA 532, czyli ostatni budowany obiekt na tym odcinku A1. Według ostatnich planów, ma on być gotowy w sierpniu przyszłego roku. Wszystkie pozostałe obiekty i konstrukcja autostrady są tam praktycznie gotowe. Gdyby nie wspomniany most, autostradą można byłoby już jeździć z aglomeracji katowickiej do Czech.

Natomiast przetarg na budowę A1 między Tuszynem a Pyrzowicami ma być rozpisany w przyszłym roku. Nie wiadomo jeszcze ostatecznie, jak budowa będzie finansowana, ale minister transportu Sławomir Nowak zapowiedział pod koniec października, że trwają prace nad przygotowaniem finansowania budowy ze środków pozabudżetowych, z wykorzystaniem rządowego programu Inwestycje Polskie.