Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad od połowy września przelała na konta dwustu firm oszukanych przy budowie autostrad niespełna 26 milionów złotych. Roszczenia podwykonawców są tymczasem kilkanaście razy wyższe.

To, co oszukani podwykonawcy nazywają biurokracją, czepianiem i często złą wolą urzędników, Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad określa niespełnianiem wymogów formalnych. Część wniosków o wypłaty jest według niej niekompletna. W wielu przypadkach trzeba uzupełnić dokumentację, dlatego wypłata zaliczek tak się ślimaczy.

Roszczenia na blisko 440 mln złotych zgłosiło ponad 1000 firm. Pieniądze otrzymało do tej pory 200 z nich. Nadal są weryfikowane wnioski ponad 600.

Generalna Dyrekcja odrzuciła również wnioski 200 podwykonawców. Jak jednak ustalił reporter RMF FM Piotr Glinkowski, wielu z nich będzie się od tej decyzji odwoływać.