Ponad 2,3 alkoholu miała lekarka z poradni medycyny rodzinnej w Katowicach. 45-letnia kobieta zdążyła przyjąć dwóch pacjentów – 22-letniego mężczyznę i półtoraroczne dziecko.

O tym, że lekarka może być pijana, policję zawiadomiła matka badanego dziecka. Formalnie kobieta została zatrzymana, trafiła jednak do szpitala. Zaczęła się bowiem uskarżać na różne dolegliwości.

Być może kobieta będzie odpowiadać za narażenie pacjentów na niebezpieczeństwo. Prawdopodobnie straci też pracę w przychodni. Na co dzień lekarka pracuje również w Śląskiej Akademii Medycznej.