Warszawska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie jazdy po pijanemu posła Samoobrony i znanego trenera piłkarskiego - Janusza Wójcika. Za jazdę w stanie nietrzeźwym grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy od roku nawet do 10 lat.

Po zgromadzeniu materiału dowodowego zostanie przygotowany wniosek do marszałka Sejmu o uchylenie immunitetu posłowi. Być może nastąpi to już pod koniec stycznia – mówi Julita Turyk z warszawskiej prokkuratury.

Wójcik został zatrzymany w nocy z soboty na niedzielę na warszawskiej Pradze Południe przez patrol warszawskiej straży miejskiej, którego podejrzenie wzbudził fakt, że samochód posła jechał po torowisku. Pierwsze badanie wykazało 1,48 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, drugie - 1,30 promila.

Zgodnie z nowymi wytycznymi komendanta głównego policji, jeśli osoba posiadająca immunitet nie zgodzi się na badanie alkomatem, policjanci mogą ją zatrzymać siłą i zawieźć na badania do szpitala.