Trzej wieloletni pracownicy Kancelarii Prezydenta odejdą z pracy w związku ze sprawą przyznania Krzyża Zesłańców Sybiru generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu - zapowiedział Lech Kaczyński.

To będzie odejście z pracy trzech osób, które pracowały jeszcze w okresie, kiedy funkcjonowała Rada Państwa, czyli przed mniej więcej 17 laty - powiedział prezydent. Dodał, że przynajmniej dwie z tych osób były honorowane bardzo wysokimi nagrodami w okresie urzędowania prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

A najdłuższy staż w kancelarii mają: Janusz Strużyna i Andrzej Dorsz. Pierwszy z nich odpowiada m.in. za programy wizyt głowy państwa. Jak pisze tygodnik „Wprost” należał do grona osób, które ufundowały prezydentowi Kwaśniewskiemu na imieniny obraz Wojciecha Kossaka. Andrzej Dorsz doszedł do stanowiska dyrektora biura prawa i ustroju, które nadzoruje proces legislacyjny.