Nie mam nic wspólnego z Henrykiem Stokłosą – zapewnia zastępca komendanta głównego policji Waldemar Jarczewski. Sobotnia „Rzeczpospolita” napisała, że CBŚ, rozpracowując aferę korupcyjną w resorcie finansów, wpadło na trop niejasnych powiązań Jarczewskiego z byłym senatorem.

Jarczewski miał poznać Stokłosę, gdy był wiceszefem wielkopolskiej policji. Według gazety Jarczewski miał poskarżyć się Ludwikowi Dornowi na szefa warszawskiego Centralnego Biura Śledczego. W obronie funkcjonariusza stanęli prokurator Janusz Kaczmarek i minister Zbigniew Ziobro. Ten konflikt – według „Rzeczpospolitej” – miał być powodem dymisji Ludwika Dorna.