Indyjski premier Atal Behari Vajpayee i pakistański prezydent Pervez Musharraf uczestniczą w azjatyckim szczycie w Ałma Acie w Kazachstanie. Strona indyjska zdecydowanie odrzuca jednak możliwość spotkania delegacji obu zwaśnionych państw.

Pakistan najpierw musi powstrzymać islamistów w Kaszmirze - to warunek Indii. Powtórzył go wczoraj minister obrony tego kraju, George Fernandes. Chcemy tylko, by rząd Musharrafa przestał popierać terroryzm. Takie obietnice generał składał publicznie już dwa razy. Indie oczekują, że generał Musharraf zrobi w końcu to, co mówi - dodał Fernandes.

Mieszkańcy indyjskiej części Kaszmiru skarżą się, że rząd nic nie robi, by ich bronić: Tu już nie można żyć. Nawet nasz rząd nas nie słucha. Pakistan ciągle nas bombarduje. Jeśli będzie wojna, to będzie koniec albo Pakistanu, albo nas.

Indie i Pakistan, kraje posiadające broń atomową, od kilkunastu tygodni stoją na krawędzi wojny. Indie obwiniają Pakistan o wspieranie terroryzmu i bojówek, które dokonują ataków w hinduskiej części Kaszmiru, prowincji podzielonej między obydwa państwa. Wzdłuż wspólnej granicy stacjonuje około miliona żołnierzy.

rys. RMF

07:10