Arogancki szef, mobbing, dalekie dojazdy - na to godzi się wielu pracowników. Przymykają oko na złe traktowanie dlatego, że bardzo boją się zwolnienia - informuje "Rzeczpospolita".

46 proc. pytanych często spotyka się ze złym traktowaniem i wulgarnymi odzywkami szefa, 41 proc. jest to w stanie znosić by zachować posadę. Z kolei mobbing w swojej firmie dostrzega 36 proc. pracowników. Tak wynika z badania przeprowadzonego na 843 pracownikach samorządowych i firm prywatnych przez Wydział Nauk Humanistycznych SGGW i Mazowieckie Centrum Profilaktyki Uzależnień.

Jak podkreśla prof. Mariusz Jędrzejko z SGGW, podczas rozmów z ankietowanymi okazało się, że strach przed stratą pracy powoduje, iż pracownicy nie reagują na łamanie zasad moralnych. Część kobiet zgadza się np. na molestowanie seksualne - mówi.

Przymykanie oka na złe traktowanie to nie jedyne wyrzeczenie, które są gotowi ponieść pracownicy. Co trzeci poświęca codziennie na dojazd do pracy ponad dwie godziny, co piąty - ponad trzy. 62 proc. zgodziłoby się jeździć jeszcze o 20 km dalej, gdyby od tego zależało zachowanie zajęcia.