Przetarg na świadczenie usług pocztowych w sądownictwie i prokuraturze został unieważniony - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Chodzi o postępowanie, w którym jedynym oferentem była Poczta Polska. Dotychczasowa umowa wygasła wczoraj.
Poczta Polska wyceniła swe usługi na kwotę o prawie dwa miliardy złotych przewyższającą środki, które resort sprawiedliwości był w stanie na nie przeznaczyć.
Powodem unieważnienia przetargu jest różnica w cenie zamówienia i oferty. Zgodnie z przepisami zamawiający unieważnia postępowanie, jeżeli cena lub koszty najkorzystniejszej oferty przekraczają kwotę, którą zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia. Tu dysproporcja była gigantyczna. Poczta chciała za swe usługi ponad 4,3 mld zł, gdy resort sprawiedliwości przeznaczył na zamówienie niespełna 2,5 mld zł.
OTO PEŁNA TREŚĆ ZAWIADOMIENIA O UNIEWAŻNIENIU PRZETARGU.
Ministerstwo Sprawiedliwości zapewnia, że ciągłość usług będzie zachowana. Właśnie podpisano aneks, który przewiduje, że Poczta Polska będzie dostarczać przesyłki do końca roku. Za te cztery miesiące zażyczyła sobie prawie 290 milionów złotych brutto. W tym czasie ma być ogłoszony i rozstrzygnięty kolejny przetarg. Trudno jednak sobie wyobrazić, by kolejne oferty były znaczenie tańsze niż dotychczasowe.
6 sierpnia informowaliśmy, że polskiemu wymiarowi sprawiedliwości grozi paraliż w związku z problem przetargowym na świadczenie usług doręczeń pism w sprawach sądowych i prokuratorskich. Doręczanie korespondencji w sprawach sądowych i prokuratorskich jest kluczowe dla prowadzenia postępowań - to m.in. zawiadomienia, wezwania, orzeczenia czy uzasadnienia.
7 sierpnia w odpowiedzi na doniesienia RMF FM Ministerstwo Sprawiedliwości w oficjalnym komunikacie zapewniło, że "ciągłość realizacji usługi doręczeń przesyłek dla sądów i prokuratur jest absolutnym priorytetem i zostanie bezwzględnie zachowana".


