Air Force One wylądował w Londynie. Prezydenta USA, George’a W. Busha uściskiem dłoni powitał książę Karol, następca brytyjskiego tronu. Ze względów bezpieczeństwa nie pokazywano lądowania samolotu amerykańskiego gościa. Zaraz po powitaniu, Bush odleciał śmigłowcem do pałacu Buckingham.

Państwowe wizyty w Wielkiej Brytanii są wyrazem najwyższego uznania dla polityka. Odbywają się one na bezpośrednie zaproszenie królowej i zazwyczaj wręcz ociekają splendorem i pałacową etykietą. Prezydent Bush nie tylko osobiście spotka się z Elżbietą II, ale przez cały czas swej 3-dniowej wizyty będzie gościem Pałacu Buckingham.

Pobyt amerykańskiego przywódcy w Londynie ma ściśle określony harmonogram. Jutro George Bush spotka się z rodzinami Brytyjczyków, którzy zginęli w zamachu na WTC z 11 września, wygłosi także przemówienie na temat przyszłości NATO. W czwartek uściśnie dłoń żołnierzom, którzy walczyli w Afganistanie i Iraku.

Ten dzień będzie najtrudniejszy zarówno dla gościa, jak i dla gospodarzy. W Londynie planowana jest bowiem potężna pacyfistyczna demonstracja, w której wziąć może udział nawet 100 tys. osób. Mniejsze protesty odbywać się będą codziennie.

Zbojkotować wizytę Busha zamierza burmistrz Londynu. Co więcej, w ratuszu organizuje alternatywną imprezę, na którą zaproszeni są przedstawiciele ugrupowań pacyfistycznych, przeciwni okupacji Iraku.

06:10