W Poznaniu przy ulicy Krańcowej wieczorem doszło do pożaru bloku mieszkalnego. Ogień pojawił się na poddaszu. Konieczna była ewakuacja 83 osób. Z żywiołem walczyło w kulminacyjnym momencie 29 zastępów straży pożarnej. Ogień w piątek rano został opanowany. W czasie akcji gaśniczej dwóch strażaków zostało poszkodowanych.
Zgłoszenie o pożarze strażacy otrzymali w czwartek przed godz. 19. Ogień objął poddasze pięciokondygnacyjnego bloku przy ul. Krańcowej. Z budynku ewakuowano łącznie 83 osoby. Żaden z mieszkańców nie ucierpiał.
Po godz. 22 oficer prasowy poznańskiej komendy PSP mł. asp. Marcin Tecław przekazał, że w akcji gaśniczej bierze udział 29 strażackich zastępów. Ratownikom przez długie godzony nie udawało się jednak opanować ognia.
Ogień gasimy już tylko z dachu. Ostatnia próba wejścia do środka spowodowała, że podwieszany sufit spadł na trzech strażaków, z czego dwóch musiało pojechać do szpitala na dalsze badania, ale ich życiu i zdrowiu nic nie zagraża - powiedział o godz. 22 mł. asp. Tecław.
Jak opisywał, ogień trawił poddasze obiektu. Cały czas wykonujemy przecinki dachu, próbujemy się do tego pożaru dostać. Utrudnieniem jest to, że jest to dach warstwowy, przez co akcja gaśnicza jest pracochłonna - stwierdził.
Dodał, że dużym utrudnieniem jest fakt, iż dach ma drewnianą konstrukcję i ratownicy nie mogą na niego wejść, ani podejść od dołu, bo istnieje ryzyko dla strażaków. Wskazał, że ogień nie objął niższych kondygnacji budynku


