Każda szkoła powinna zaoferować uczniom dwie godziny tygodniowo zajęć z etyki - od zerówki po maturę. Tylko z czego uczyć? W podstawówkach i gimnazjach nie ma ani jednego podręcznika do etyki. Dla licealistów są trzy, używane od lat - pisze dzisiejsza "Gazeta Wyborcza".

Książek do innych przedmiotów jest moc. Tylko w tym roku powstało aż 31 podręczników do nauczania wczesnoszkolnego i 56 do angielskiego dla klas pierwszych. A pierwszoroczni gimnazjaliści mają do wyboru aż siedem tytułów do nowej edukacji dla bezpieczeństwa (zamiast przysposobienia obronnego), podobnie do muzyki i plastyki. Do etyki - zero.

Książek z religii nie brakuje - ponad 100 podręczników, od przedszkola do matury. Dla pierwszej klasy podstawówki jest ich aż dziesięć.

Nie ma podręczników, więc w szkołach nie ma etyki. Według danych MEN tylko ok. 300 z 32 tys. polskich szkół prowadzi zajęcia z etyki.