Chorzy, którzy od tygodni, czy miesięcy czekają na operacje i mają je wyznaczone na wtorek, nie mają co liczyć na zabiegi. Lekarze cały dzień będą strajkować; interweniować będą tylko w przypadku zagrożenia życia.

Związkowcy organizujący protest mówią, że lekarze, którzy przystąpią do strajku, będą sami podejmowali w tej sprawie decyzje: Lekarz wie, na czym ten strajk ma polegać i kieruje się nie tyle wytycznymi związku zawodowego, co własnym sumieniem lekarskim – mówi Wojciech Tencel ze Związku Zawodowego Lekarzy.

W gdańskim szpitalu na Zaspie nie będzie więc operacji usuwania żylaków, woreczków żółciowych, kamieni i guzów, które nie są nowotworem. Nie będzie też zabiegów tarczycy.

Wszyscy pacjenci zostali już powiadomieni o strajku. Niektórzy chorzy zostaną zoperowani jeszcze dziś, innym wyznaczono terminy na środę. Sami przyznają, że nie mają pretensji do lekarzy. Zarabiają zbyt mało, studia przecież kosztują – mówią. Jeżeli nie ma innej drogi i innej metody, to może ta jest najlepsza – dodają.

Strajkować będą również w specjalistyczne przychodnie. Tam też będą przyjmowani tylko pacjenci, których życie jest w niebezpieczeństwie.