Dziś poznamy decyzję ministra gospodarki morskiej w sprawie holenderskiego statku Rotterdam cumującego na Wybrzeżu. Urząd Morski w Gdyni nakazał „Rotterdamowi opuścić port do 10 lipca”, ponieważ na jego pokładzie znajdują się worki z luźnym azbestem. Od tej decyzji holenderski armator odwołał się do ministerstwa.

Przed uzyskaniem zezwolenia na cumowanie kapitan statku „Rotterdam” nie poinformował władz portu o śmiercionośnym załadunku. Na jednostce znajduje się 180 ton azbestu i prawie 1500 ton materiałów nim skażonych.

Nawet jeśli minister gospodarki morskiej dziś nakaże „Rotterdamowi” odpłynąć, to statek i tak najprawdopodobniej wróci do Gdańska. „Rotterdam” wypłynie bowiem z Portu Północnego, przeładuje niebezpieczny ładunek i wróci do Stoczni Gdańskiej na zaplanowany remont. Posłuchaj także relacji reportera RMF FM Wojciecha Jankowskiego: