Minister sportu leci na Bliski Wschód poszukiwać inwestorów, którzy mogliby wybudować hotele na Euro 2012. Mirosław Drzewiecki zwraca uwagę, że właśnie w tym regionie świata siedzibę mają największe sieci hotelarskie.

Rejonem świata, gdzie kryzys wystąpił w najmniejszym stopniu, jest rejon Bliskiego Wschodu. Byłoby nielogiczne, żeby nie wykorzystywać szans, które istnieją na świecie. I stąd ta podróż - tłumaczy Mirosław Drzewiecki:

Minister gościł w piątek ukraińskiego wicepremiera Iwana Wasiunyka, odpowiedzialnego za przygotowania do mistrzostw Europy za naszą wschodnią granicą. Wicepremier przekonywał, że Ukraina nie ma problemów z projektem Euro. Możecie być spokojni. Ukraina do maja będzie mogła się czuć bardzo pewnie w związku z wyborem czterech miast, które będą gościć rozgrywki - stwierdził Wasiunyk.

Podkreślił również, że nie ma możliwości, by mistrzostwa przebiegały w porządku innym niż rozgrywanie spotkań w czterech miastach w Polsce i czterech na Ukrainie.