Euro 2012 lekiem na kryzys w firmach papierniczych i przetwarzających surowce wtórne? Taką nadzieję mają pracownicy składowiska śmieci w Krakowie. Od miesięcy zalega tam ponad dwieście ton makulatury. Na jej zakup nie ma chętnych, mimo że cena jest już niższa o jedną trzecią.

Skojarzenie pomiędzy mistrzostwami Europy a odpadami jest proste: mistrzostwa mogą nakręcić makulaturową koniunkturę. Potrzebne będą papierowe reklamówki, broszury, ulotki czy opakowania, a wszystko to produkuje się z odpadów.

Na krakowskim składowisku śmieci z tęsknotą wspomina się olimpiadę w Chinach. Wtedy zapotrzebowanie na rynku chińskim było bardzo duże i na wszystko - mówi reporterowi RMF FM Maciejowi Grzybowi pracownik składowiska Rafał Korbut. Jak dodaje, rok czy dwa lata temu praktycznie każda ilość makulatury sprzedawana była właśnie do Chin:

Teraz odbiorcy znajdą się bliżej, bo w Polsce i na Ukrainie.