Irańczycy głosują w II turze wyborów prezydenckich. Wybierają między umiarkowanym Akbarem Haszemim Rafsandżanim a konserwatywnym Mahmudem Ahmadineżadem.

Rafsandżani - 70-letni były prezydent - stara się, by zapomniano, że był jednym z filarów rewolucji islamskiej 1979 roku. Popiera ekonomiczną liberalizację i odprężenie w stosunkach z Zachodem.

Ahmadineżad, burmistrz Teheranu to \"czarny koń\" wyborów. Były oficer sił specjalnych, należy do nowej generacji laickich polityków, całkowicie lojalnych wobec duchowo-politycznego przywódcy Iranu ajatollaha Alego Chamenei.