Ponad 126 milionów złotych będzie kosztować powódź na Dolnym Śląsku, krórą wicepremier Dorn określił jako „lokalne podtopienia”. Takie są wyliczenia z czterech powiatów, gdzie woda wyrządziła największe szkody.

Straty w powiecie jeleniogórskim oceniono na ponad 47 mln zł. W Piechowicach, uznawanych za miasto, które w czasie żywiołu ucierpiało najbardziej, straty oszacowano na 21 milionów złotych – to dwa razy więcej niż wszystkie wydatki zaplanowane przez gminę w tegorocznym budżecie.

Wprowadzenia stanu klęski żywiołowej na swoim terenie domaga się starosta wałbrzyski. Na terenie tego powiatu, ale bez miasta Wałbrzycha, straty po powodzi ocenia się na 31 milionów złotych.

Rzeki nadal są niebezpieczne. Prezydent Wrocławia ogłosił alarm przeciwpowodziowy na rzece Bystrzycy. Woda podtopiła już kilka budynków w mieście. W miejscowości Jarnołtów pod Wrocławiem rzeka odcięła od świata kilka gospodarstw.