Policja i wojsko rozpoczęły wywożenie zwierząt z dwóch wsi w okolicach Oławy na Dolnym Śląsku. Najprawdopodobniej jeszcze dzisiaj wedrze się tam fala powodziowa z wylewającej Odry.

W każdej chwili należy się spodziewać rozpoczęcia ewakuacji ludności z zagrożonego terenu obejmującego dwie wsie: Stary Otok i Stary Górnik.

Komendant oławskiej policji, który na miejscu kieruje akcją zapowiada, że w sytuacji zagrożenia życia mieszkańcy, którzy dobrowolnie poddadzą się ewakuacji będą usuwani z domów siłą. Większość jednak na razie nie zamierza wyjeżdżać mimo zagrożenia. Niechęć do ewakuacji związana jest z obawami plądrowania opuszczonych domów. Ludzie przenoszą się więc na pietra, na strychy i tam zamierzają czekać na nadejście wielkiej wody.