Biblijne słowa samego Chrystusa o tym, że jest królem, posłów PiS, LPR i PSL nie przekonują. Chcą, by oficjalnie ogłosił to Sejm i w tym celu złożyli odpowiedni projekt uchwały.

Sygnatariusze dokumentu nie chcą się z nim afiszować. Choć projekt od kilku tygodni był gotowy, trzymali go w tajemnicy. Dlaczego, o tym w relacji Tomasza Skorego:

Ten Sejm ma ustalać, czy Chrystus jest królem czy nie? Dziękuję bardzo! - komentuje ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”.

Biskup Tadeusz Pieronek, odnosząc się do tego absurdalnego pomysłu, mówi, że posłowie nie powinni zajmować się sprawami należącymi do Kościoła. Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź dodaje, że posłowie powinni raczej "modlić się i pokutować".

Do posłów chyba to nie dociera - przekonują, że za nadaniem Chrystusowi tytułu Jezus Król Polski przemawiają argumenty historyczne i teologiczne. Na przykład Artur Zawisza mówi o udanych precedensach "budowania społeczności ludzkiej w oparciu o fundament nadprzyrodzony".