Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego rozbili w Częstochowie gang, który pobierał haracze od prostytutek. Czterech sutenerów aresztowano. Policja nie wyklucza dalszych zatrzymań. Bandytom grozi do 10 lat więzienia.

Mężczyźni pobierali od kobiet od 50 do 150 złotych dziennie: Podejrzani dodatkowo, aby podporządkować sobie ofiary grozili im, a niejednokrotnie swoje groźby przeradzali w czyn dość brutalnie bijąc kobiety zajmujące się prostytucją. Czasami brutalnie je gwałcili – powiedział RMF mówił rzecznik śląskiej policji Andrzej Gąska.

Zatrzymani to mieszkańcy Częstochowy i Łodzi. Mają od 34 do 45 lat. Są znani policji; byli już karani za podobne przestępstwa. W czasie przeszukania policjanci zabezpieczyli u podejrzanych przedmioty, wykorzystywane do popełniania przestępstw - m.in. atrapę pistoletu i metalowe pałki - a także amfetaminę, tabletki ekstazy i gotówkę. Na poczet przyszłych kar zatrzymano auta używane przez członków gangu.