Na wiosnę rośniemy w siłę. W Poznaniu porodówki pełne rodzących kobiet! To nie tylko dowód na udane ostatnie wakacje - dziewięć miesięcy wstecz był czerwiec i lipiec - ale być może zapowiedź pewnego trendu.

W poznańskim szpitalu przy ul. Polnej – największej i najczęściej wybieranej placówce w mieście – dzieci rodzą się prawie co godzinę. W szpitalu – jak zapewnia profesor Stefan Sajdak - nie brakuje żadnego nowoczesnego sprzętu, a kobiety rodzą w komfortowych warunkach. Takich możliwości, żeby kobiety wchodziły sobie łokieć w łokieć to nie ma - zaznacza.

Oczywiście zdarzają się okresy, kiedy rośnie fala porodów. Czasem odsyłamy matki gdzie indziej - mówi profesor. Ale tylko wtedy, gdy wszystko wskazuje na zdrowy i bezpieczny poród - zaznacza. W zeszłym roku urodziło się tam rekordowo dużo dzieci - 6,3 tysiąca.

Ale i w innych poznańskich szpitalach rośnie liczba noworodków. Chyba rozpoczyna się jakaś tendencja i myślę, że jest to wynik jakiegoś większego optymizmu społeczeństwa młodych ludzi i patrzenia w przyszłość - konkluduje wojewódzki konsultant ds. ginekologii i położnictwa.