Kolejne biuro podróży niewypłacalne. Jak ustalił reporter RMF FM Paweł Świąder warszawskie biuro Summerelse przesłało do Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego pismo, w którym informuje o wstrzymaniu działalności i zapowiada złożenie wniosku o upadłość w ciągu kilku najbliższych dni.

Przedstawiciele biura twierdzą, że ich problemy to skutek obecnej sytuacji na rynku oraz upadku linii OLT. Taka informacja znalazła się w piśmie przesłanym do urzędu marszałkowskiego. W dokumencie tym biuro zapowiada złożenie wniosku o upadłość, stwierdza także, że zaprzestaje wysyłania turystów i kończy działalność.

Anna Groszyk-Książak z biura prasowego urzędu poinformowała, że za granicami kraju przebywa obecnie około 600 turystów, którzy wykupili wczasy w Summerelse. Klienci są w Grecji, Turcji, Egipcie, Bułgarii i na Majorce. Groszyk-Książak podkreśliła również, że urząd jest w kontakcie z biurem Summerelse. Teraz czekamy na informację i dokładną listę osób, które przebywają za granicą - dodała. Wcześniej reporter RMF FM usłyszał, że urzędnicy mają problemy ze skontaktowaniem się z przedstawicielami touroperatora.

Z nieoficjalnych informacji, do których dotarła Polska Agencja Prasowa wynika, że w czwartek do kraju nie wrócili żadni klienci biura. W piątek mają natomiast przylecieć turyści z Majorki i Hurghady.

Klienci biura mogą uzyskać informacje pod warszawskim numerem telefonu: (22) 59 79 544.

Summerelse to międzynarodowy organizator wczasów, który na polskim rynku działa od października 2011 roku. W tym sezonie tour operator wysyłał turystów do Bułgarii, Egiptu (Hurghada i Sharm el Sheikh), Grecji (Kreta oraz Rodos), Hiszpanii (Majorka) i Turcji. Gwarancja Summerelse opiewa na prawie 400 tys. złotych.

Biura podróży padają jedno po drugim

Zobacz również:

Czarną serię upadków firm turystycznych rozpoczęło biuro Sky Club, które organizowało wycieczki pod marką własną oraz Triady. Firma złożyła wniosek o upadłość na początku lipca. Wówczas za granicą przebywało około 6 tysięcy turystów, którzy wykupili wakacje. W sumie w sprawie poszkodowanych jest prawie 23,5 tysiąca osób.

Swoją działalność zawiesiło także biuro Alba Tour z Poznania. Wielkopolski Urząd Marszałkowski musiał sprowadzić do kraju ponad 400 klientów tej firmy. 16 lipca upadłość ogłosiło biuro Africano Travel. Do Polski trzeba było sprowadzić z Egiptu ok. 160 osób, które nie miały opłaconych świadczeń. Problemy touroperatora zaczęły się, kiedy właściciel biura trzy miesiące temu nawiązał współpracę z firmą Alba Tour. Jej właściciel oszukał nie tylko swoich pracowników i ponad trzy tysiące klientów, ale też biznesowych partnerów.

Wniosek o niewypłacalność złożyło w Mazowieckim Urzędzie Marszałkowskim także biuro Blue Rays. 27 lipca niewypłacalność ogłosił z kolei touroperator z Oświęcimia - biuro podróży Atena. Wówczas za granicą znajdowało się 52 klientów tej firmy. Trzy dni później okazało się, że niewypłacalne jest także biuro Elektra Travel z Wałbrzycha.

Dokładnie tydzień temu informowaliśmy natomiast o upadku biura Aquamaris z Bielska-Białej. Ostatnim touroperatorem, który zapowiedział upadłość, było natomiast chorzowskie biuro Mato World Holidays.