Talibowie pozostawili Osamę bin Ladena jego własnemu losowi - pisze dzisiejszy brytyjski "The Times". Według dziennika Talibowie, którzy przez lata dawali schronienie swemu "gościowi" oznajmili, że nie będą dłużej ochraniać bin Ladena i nie mogą mu dłużej pomagać.

Talibowie kontrolują już tylko dwa niewielkie terytoria - wokół Kandaharu na południu i wokół miasta Kunduz na północy kraju. Tym samym pętla wokół bin Ladena i jego zwolenników zaciska się coraz mocniej. Według doniesień, Saudyjczyk znajduje się prawdopodobnie w okolicach Kandaharu. Tereny te przeczesują setki amerykańskich i brytyjskich żołnierzy. Amerykańskie samoloty nasiliły bombardowania jaskiń i domostw gdzie mógłby się schronić bin Laden. Brytyjczycy nie wykluczają, że w obecnej sytuacji bin Ladena mogą wydać nawet sami Talibowie skuszeni wielomilionową nagrodą za jego głowę. Wiadomo jednak, że bin Laden i na to się przygotował - według dziennika „Al Hayat” ma dziesięciu sobowtórów. Tymczasem według brytyjskiego „Daily Telegraph” amerykańscy piloci mieli głównych przywódców Talibów na celowniku co najmniej dziesięć razy w ciągu ostatnich sześciu tygodni. Jednak rozkaz otwarcia ognia za każdym razem nadchodził zbyt późno. Piloci skarżą się na zbyt długą procedurę. W momencie zlokalizowania celu muszą poinformować swych dowódców. Ci z kolei muszą zwrócić się o pozwolenie na atak do centrum dowodzenia na Florydzie. Do wolnego Kabulu tymczasem dotarli nasi wojenni korespondenci - Jan MIkruta i Przemysław Marzec. Są jednymi z nielicznych polskich dziennikarzy, którzy dotarli do samego środka gorących wydarzeń w Afganistanie. Posłuchaj ich relacji z Kabulu:

Cały czas trwają także dyplomatyczne wysiłki w celu powołania tymczasowych władz w Afganistanie. Sojusz Północny zgodził się na spotkanie z rywalizującymi frakcjami by omówić kształt przyszłego rządu. Jak poinformowali przedstawiciele ONZ spotkanie takie ma się odbyć już w tym tygodniu w Europie – w Niemczech, Szwajcarii lub Austrii: "Zarówno specjalny wysłannik ONZ do Afganistanu Lakhdar Brahimi jak i sekretarz generalny Narodów Zjednoczonych chcą rozmawiać ze wszystkimi którzy mają konstruktywne propozycje dotyczące przyszłości Afganistanu”. Szacuje się, że koszt odbudowy Afganistanu wyniesie miliardy dolarów. Ile dokładnie - trudno na razie powiedzieć. Koszty samej tylko pomocy humanitarnej w ciągu najbliższych pięciu miesięcy wyniosą ponad sześćset pięćdziesiąt milionów dolarów.

Foto: Jan Mikruta RMF Kabul

10:45