Dwanaście dobrze zachowanych, prawdopodobnie XIX-wiecznych ikon próbowała przemycić do Polski Białorusinka, przekraczająca granicę w Bobrownikach.

Ikony ukryte były pod podwoziem samochodu - poinformowała Izba Celna w Białymstoku. Ich wartość ocenią biegli. Celnicy przypuszczają, że były przemycane na zamówienie i miały trafić do odbiorców w Europie Zachodniej.

Polskie sądy w takich sprawach zazwyczaj orzekają przepadek dzieł sztuki na rzecz Skarbu Państwa. Konserwatorzy zabytków wskazują potem placówki muzealne, do których eksponaty mogłyby trafić.

W ten właśnie sposób w połowie września podlascy celnicy przekazali do Muzeum Ikon w Supraślu koło Białegostoku blisko czterdzieści ikon i krzyży, zarekwirowanych na granicach. Większa część zbiorów tej placówki, to właśnie przedmioty zatrzymane przez celników.