Akcje edukacyjne dla amerykańskiej młodzieży i oficjalne listy do żydowskich organizacji - taka będzie polska odpowiedź na protesty przed naszym konsulatem w Nowym Jorku. 10 dni temu blisko 150 żydowskich uczniów ze szkoły średniej Rambam Mesivta na Long Island wykrzykiwało antypolskie hasła. Obarczali nasz kraj odpowiedzialnością za Holokaust.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stawia na spokojne wyjaśnianie sprawy - źródła nieporozumień, a nie na skutki. Prokuratura w Katowicach wszczęła co prawda postępowanie, ale nie z urzędu, a na podstawie ponad 150 zawiadomień. Dotyczą one przyczyny protestu, czyli artykułu Jana Tomasza Grossa: "Europejczycy wschodni nie mają wstydu" - ustalił Romuald Kłosowski.

Po proteście polski konsul w Nowym Jorku skierował list do rady rodziców w szkole średniej Rambam Mesivta High School, oraz m.in. do żydowskiego pisma "Forward", które zawierało tezę o tzw. polskim Holokauście. Poza tym konsulat przygotowuje też spotkania z uczniami nowojorskich szkół o Holokauście podczas II wojny światowej w Polsce. 

Mówił, że Polacy wysysają antysemityzm z mlekiem matki

Przypomnijmy, że protest przed polskim konsulatem na Manhattanie zorganizował rabin Zev Friedman. Uczniom wręczył transparenty i kazał wykrzykiwać hasła: "wasz kraj jest przesiąknięty krwią". On sam mówił przez megafon, że Polacy w czasie II wojny światowej zabili więcej Żydów niż Niemcy.

Jesteście odpowiedzialni za Holokaust, bo pozwoliliście, by na terenie waszego kraju powstało najwięcej obozów śmierci - mówił rabin Zev Friedman podczas protestu przed polskim konsulatem na Manhattanie. Sugerował też, że Niemcy założyli w Polsce najwięcej obozów zagłady, bo był u nas "podatny grunt". Porównał to z uprawą ziół na żyznej glebie. Na tym nie poprzestał - przekonywał również, że Polacy są antysemitami. Izraelscy politycy mówią, że antysemityzm wysysacie z mlekiem matki - grzmiał.

"Nie wiedziały, kiedy wybuchła II wojna światowa. Dla nich to była szkolna wycieczka"

Cały protest sfilmowała Anna Arciszewska z polonijnej gazety "Nowy Dziennik". Nagranie - które nam udostępniono - ujawnia jednak, że protestujący uczniowie nie znają podstawowych faktów, dotyczących II wojny światowej. Jak dodała, wysłała pismo do szkoły oraz rodziców. Oczekuję na odpowiedź od rodziców. Jestem ciekawa, czy rodzice wiedzą, w czym ich dzieci uczestniczyły. I czy naprawdę jest przyzwolenie ze strony rodziców - dodaje.

Polonia: Trzeba popatrzeć, co rząd polski robi za granicą dla wizerunku Polski

Przypomnijmy, w Stanach Zjednoczonych osoba, która kieruje się nienawiścią i głosi rasistowskie hasła, może mieć poważne problemy. Dlatego przedstawiciele Polonii Amerykańskiej podkreślają, że polskie władze powinny sprawdzić, czy istnieje możliwość oskarżenia rabina i pociągnięcia go do odpowiedzialności. Ale też wyciągnąć wnioski na przyszłość. Trzeba na to wszystko spokojnie popatrzeć, co rząd polski robi za granicą dla wizerunku Polski. Jak działają polskie placówki, finansowane z budżetu - choćby Polski Instytut Kultury w Nowym Jorku - podkreśla Stefan Komar, Amerykanin polskiego pochodzenia, wielki obrońca Polski, na co dzień funkcjonariusz nowojorskiej policji i zastępca szefa posterunku policji na Greenpoincie.

Podkreśla również, że polskie instytucje za granicą powinny robić więcej, by promować polską kulturę i pilnować, by nie podawano w przestrzeni publicznej kłamstw historycznych. Polacy mieszkający w Nowym Jorku choć podkreślają, że sami nie mogą wiele zrobić, nie zamierzają składać broni w obronie dobrego imienia Polski. Przygotowują swój protest. Chcą z transparentami pojawić się przed szkołą, z której przyjechała młodzież pod polski konsulat i rozdać ulotki informujące m.in o tym, jak wielu Żydów w czasie II wojny światowej uratowali Polacy.

(mal)