Do wygrania niewiarygodna suma – 35 milionów złotych. Wystarczy poprawnie skreślić sześć liczb. Specjaliści wyliczyli, że szansa na trafienie wygranej w lotto wynosi 1:14 000 000.

Ale skoro szanse na wygraną są tak niewielkie, to jak później żyć ze świadomością przegranej? Jak poradzić sobie z porażką po losowaniu?

Uratuje nas tylko spokój – mówią gracze, z którymi rozmawiała reporterka RMF FM Barbara Zielińska. Ważne, żeby nie dzielić jeszcze przed losowaniem niewygranych pieniędzy; nie snuć planów - co by było gdyby; nie oglądać nowych samochodów; nie planować podróży swojego życia. Podejść do losowania z rozsądkiem.

Wydajemy 35 milionów złotych

Ale właściwie po co? Zaszalejmy, pomarzmy i wydajmy 35 milionów żywej gotówki.

Popuśćmy wodze fantazji, tak jak nasi reporterzy Kamila Biedrzycka i Roman Osica, i „kupmy” sobie najnowsze porsche, kolię z brylantów, wynajmijmy najdroższy apartament w pobliskim hotelu… Nasi dziennikarze na przyjemności wydali w sumie ponad 1,347 milionów. Na co dokładnie? Posłuchaj:

Równie hojny gest miał nasz katowicki reporter. Marcin Buczek postanowił wydać wielkie przyjęcie; zaprosić znanych muzyków, podjąć nas najlepszym jadłem i ugościć w największej restauracji Katowic, czyli Spodku. Ile na te i inne przyjemności wydał. Sprawdź:

Nasz trójmiejski reporter Wojciech Jankowski wyda całe 35 milionów w jedną dobę. Hotel za dwa tysiące, obiad za tysiąc, wycieczka Bentleyem, czy lot śmigłowcem to grosze. (..) Po prostu pójdę do kasyna i wszystko postawie na ruletce:

Nasz poznański reporter Piotr Świątkowski wynająłby piętro klubowe, basen, salę balową i pięciodaniową kolację w pięciogwiazdkowym hotelu:

A ile pieniędzy można by wydać w Waszym mieście? Czekamy na Wasze e-maile. Adres fakty@rmf.fm

A reporter RMF FM Marek Smółka sprawdzał, w jaki sposób Totalizator Sportowy dzieli i na co przeznacza pieniądze, które Polacy zostawiają w kolekturach. Posłuchaj jego relacji: