O godz. 21.10 z lubelskiego dworca PKP wyjechał w trasę niezwykły pociąg; w jednym z wagonów zgromadzono materiały, dokumenty, nagrania o Lubelskim Lipcu \'80 - fali strajków w zakładach Lubelszczyzny.

Dziś na lubelskim dworcu młodzież i artyści przez cały dzień przypominali czasy PRL-u i historię strajków Lubelskiego Lipca, który poprzedził protesty na Wybrzeżu i powstanie niezależnego związku zawodowego \"Solidarność\". W kolejnych dniach na każdej stacji, przez którą przejedzie specjalny skład, będzie można poznać historię lubelskich strajków, w których uczestniczyło ponad 50 tys. osób.

Wagon o nazwie wagon.lublin.pl zatrzyma się w 17 miejscowościach, gdzie w 1980 r. odbywały się protesty m. in. w Warszawie, Poznaniu, Świnoujściu, Szczecinie, Krakowie, Wrocławiu, Rzeszowie, Kielcach, Białymstoku. Na koniec, 14 sierpnia dotrze do Gdańska w rocznicę rozpoczęcia strajków w stoczni.

Chcemy pokazać, że wydarzenie związane z powstaniem Solidarności działy się w całej Polsce. Dla nas symbolem jest Lubelski Lipiec \'80, ale to przez cały kraj przetoczyła się fala strajków i protestów, których kulminacją były porozumienia sierpniowe - powiedział koordynator projektu Piotr Choroś z Akademii Obywatelskiej, działającej przy lubelskim Ośrodku Brama Grodzka - Teatr NN.

Strajki w Lublinie rozpoczęły się właśnie na kolei. Powstała nawet legenda o tym, że strajkujący kolejarze przyspawali do szyn lokomotywę. Chcieliśmy do tej symboliki nawiązać i w wagonie kolejowym przejechać przez Polskę - mówi Tomasz Pietrasiewicz z ośrodka \"Teatr NN\". Posłuchaj rozmowy z nim:

Wydarzenia zwane dziś Lubelskim Lipcem\'80 zapoczątkował strajk, który wybuchł 8 lipca 1980 r. w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w podlubelskim Świdniku. Bezpośrednim impulsem protestu była drastyczna podwyżka cen w zakładowej stołówce, stąd później mówiono, że „zaczęło się od kotleta”.

W ciągu kilkunastu następnych dni strajkowało już ponad 150 zakładów pracy na Lubelszczyźnie i kilkadziesiąt tysięcy ich pracowników, stanął m.in. węzeł kolejowy i komunikacja miejska. Robotnicy zakładali komitety strajkowe. Obok postulatów ekonomicznych wysuwali żądania likwidacji przywilejów rządzących, ograniczenia biurokracji, nowych wyborów władz związków zawodowych i rad pracowniczych.