Pracownik brytyjskich służb specjalnych zgubił aktówkę z tajnymi dokumentami. To nie pierwsza tego typu wpadka brytyjskich agentow. Tym razem tajemnice państwowe zostały w pociągu.

Roztargniony wywiadowca zorientował się, że nie ma przy sobie aktówki, dopiero po przybyciu na tajne spotkanie. MI5 (czyli brytyjski kontrwywiad) natychmiast nakazało policji, by przeszukała wszystkie pociągi jeżdżące z Londynu do Dorset. Niestety, jak podaje dziennik „The Sun” dokumentów do dziś nie odnaleziono. W międzyczasie brytyjskie MSW zaapelowało do ewentualnego znalazcy, by oddał aktówkę. Szpiedzy na wyspach nie cieszą się ostatnio dobrą opinią, głównie z powodu swojej nonszalancji. Laptopy zawierające tajemnice państwowe ginęły już z barów i lotnisk. Tajne dokumenty wpadały w ręce przypadkowych włamywaczy. Za każdym razem rzecznicy różnych departamentów rządowych bili się w piersi. Podkreślali, że bezpieczeństwo kraju w żaden sposób nie zostało narażone. Czego nie można powiedzieć o szacunku, jakim społeczeństwo darzy służby MI5 i MI6. Bo jeśli szpiedzy teraz gubią komputery i aktówki, to kiedyś mogą stracić głowę...

14:50