Kiedyś Wyspa Świń, teraz Wyspa Pokoju - taką nazwę nosi nowy nabytek brytyjskiego miliardera Richarda Bransona. Brytyjczyk kupił wyspę, leżącą u wybrzeży Australii, nie dla siebie...

Zakup wyspy nie jest kolejnym etapem działalności biznesowej Bransona, który uchodzi za jednego z najbogatszych ludzi na świecie. Wyspa stanie się wakacyjnym rajem dla pracowników jego firmy. Zatrudnia ona 25 tys. ludzi na całym świecie. Jej właściciel znany jest z tego, że dba zarówno o zyski, jaki i dobro swych ludzi.

Brytyjski miliarder jest m.in. właścicielem linii lotniczych, sieci sklepów multimedialnych i banków. Ziemia, którą zakupił za 2 mld dolarów, dotychczas nosiła nazwę Wyspy Świń. Od teraz będzie to Wyspa Pokoju. Richard Branson zamierza stworzyć na niej ekopustelnię, gdzie pracownicy jego firmy będą mogli wypoczywać i nabierać sił w pełnym komforcie, ale zgodnie z prawami natury.

Branson cieszy się dużą popularnością w Wielkiej Brytanii – o wiele większą niż premier Blair. Zdaniem wielu wyspiarzy, gdyby królestwo stało się kiedyś republiką, jej pierwszym prezydentem – z uwagi na reputację i energię – mógłby być właśnie Richard Branson.

FOTO: Archiwum RMF

06:30