W wielkopolskim Skórzewie właściciel domu jednorodzinnego zastrzelił w nocy z własnej broni 18-letniego włamywacza. Mężczyżna został zatrzymany przez policję. Wiadomo jednak, że miał zezwolenie na posiadanie broni.

Do tragedii doszło ubiegłej nocy. Właściciel domu usłyszał odgłos tłuczonego szkła w drzwiach wejściowych. Wziął pistolet i gdy zobaczył w środku mieszkania włamywacza, strzelił w jego kierunku. Ranny 18-latek zdołał wydostać się na zewnątrz. Zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala.

W tej chwili trwają przesłuchania w prokuraturze. Jeszcze nie mam informacji, jakie będą dalsze losy tego człowieka. Myślę, że prokuratura będzie musiała bardzo drobiazgowo sprawdzić wszystkie okoliczności tej sprawy - powiedział Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.

Policja i prokuratura sprawdzają obecnie, czy właściciel domu przekroczył granice obrony koniecznej.