Wałbrzyscy gapowicze będą trafiali do Krajowego Rejestru Długów - takie plany mają władze miasta. Miesięcznie na podróżowaniu bez biletu przyłapywanych jest ponad 2000 osób. Tylko 200 z nich płaci mandaty.

Wpisanie na listę dłużników oznacza pewne konsekwencje, na przykład kłopot z uzyskaniem kredytu. Z pewnością w ten sposób utrudnione zostanie życie nagminnych gapowiczów.

Jest to po prostu bacik albo inspiracja do samodyscypliny ludzi korzystających z miejskiej komunikacji - mówi Roman Ludwiczak, zastępca prezydenta Wałbrzycha.

Czy rzeczywiście jazda autobusem bez biletu to reguła - sprawdzała Barbara Zielińska:

Podobny straszak wprowadziła jedna z wałbrzyskich spółdzielni mieszkaniowych. W ciągu pół roku większość zaległości została spłacona. Niewykluczone, że tym razem skutek będzie podobny.