Reżim Talibów powinien zostać zmieciony z powierzchni ziemi. Trzeba koniecznie wyrwać naród afgański ze szponów tego najstraszniejszego reżimu na świecie. To opinia szefa francuskiej dyplomacji Huberta Vedrina. Jednocześnie podkreślił on, że za żadną cenę nie należy dopuścić do globalnej wojny pomiędzy światem muzułmańskim, a zachodnim.

Jeżeli będziemy mogli znieść reżim Talibów z powierzchni ziemi to wszyscy odetchną z ulgą - oświadczył Vedrin w wywiadzie radiowo-telewizyjnym. Chodzi bowiem o reżim, który budzi największy wstręt na całym świecie - dodał szef francuskiej dyplomacji zaznaczając jednak z naciskiem, że nie należy wpaść w pułapkę zastawioną światu zachodniemu przez islamskich terrorystów. Zdaniem Vedrina muzułmańscy ekstremiści dążą do wywołania globalnej wojny pomiędzy Zachodem a światem arabskim. Liczą na to, że w odwecie na zamachy w Nowym Jorku i Waszyngtonie amerykańskie wojsko uderzy w kraje islamskie na ślepo, co wywoła powszechne oburzenie wszystkich wyznawców Allacha. Zdaniem szefa francuskiej dyplomacji reakcja Zachodu na zamachy w Stanach Zjednoczonych nie może ograniczyć się tylko do odwetowej interwencji zbrojnej. Później do walki z terrorystami muszą zabrać się: służby specjalne, policja, a także urzędy podatkowe i eksperci od walki z praniem brudnych pieniędzy.

07:50