Na dnie Morza Barentsa trwają ostatnie przygotowania do odcięcia dziobu wraku okrętu podwodnego "Kursk". Mogą tam znajdować się jeszcze uzbrojone torpedy. Płetwonurkowie uruchomili już próbnie specjalne urządzenie do cięcia i przeprowadzają ostatnie regulacje.

Można się spodziewać, że urządzenie do cięcia kadłuba zacznie pracować już dzisiaj lub jutro. Co prawda pancerz jest wykonany z super wytrzymałych materiałów, ale specjaliści mają nadzieję, że olbrzymia lina pokryta pokruszonymi diamentami, poruszając się tam i z powrotem, przetnie go w ciągu kilku dni. Jeśli to się uda będzie to koniec przygotowań do wydobycia wraku. Za mniej więcej 10 dni nad miejsce, gdzie spoczywa "Kursk", przypłynie barka "Giant". Na jej pokładzie zamontowano 26 podnośników hydraulicznych, od każdego z nich na dno morza spuszczony zostanie pęczek stalowych lin. Każda z wiązek ma ponad 900 ton wytrzymałości. Końcówki lin zostaną umocowane w otworach w pancerzu, jakie nurkowie wykonywali przez ostatnie dwa miesiące. Wstępnie wydobycie "Kurska" zaplanowano na 15 września. Rosyjskie władze wcześniej jednak uprzedziły, że możliwy jest niewielki poślizg - do tygodnia.

rys. RMF

07:25