15-latek utonął po południu w Wiśle w Kazimierzu Dolnym. Jego rówieśnika, który usiłował ratować kolegę i też zaczął się topić, uratował przechodzący ksiądz.

Jak informuje policja, grupa uczniów z miejscowego gimnazjum kąpała się na dzikiej plaży w okolicach przystani promowej w Kazimierzu Dolnym. Postanowili przedostać się na wyspę położoną około 30 metrów od brzegu.

Bezmyślny pomysł skończył się tragedią.