Padający śnieg i niska temperatura spowodowały, że w niektórych regionach kraju jazda nie należy do przyjemności. Drogi są śliskie, na jezdni leży błoto pośniegowe, pod którym leży lód. Tak jest np. na Śląsku, w Lubuskiem i na Lubelszczyźnie.

Na Śląsku wszystkie drogi są przejezdne, ale miejscami jest bardzo ślisko. Według katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad najtrudniej jeździ się na drodze nr 69 na odcinku Milówka-Zwardoń i drodze nr 46 Lubliniec-Częstochowa.

Cienka warstwa błota pośniegowego leży również na drogach nr 1 i 86 prowadzących do Warszawy, a także na autostradzie A4 Katowice-Kraków. W wielu miejscach nie widać też pobocza, co jest o tyle niebezpieczne, że śnieg przykrył tam lód.

Na szczęście policja nie odnotowała żadnych poważniejszych wypadków, ale apeluje do kierowców, by praktycznie na wszystkich drogach Śląska zachować szczególną ostrożność.

Poprawiła się sytuacja na drogach Podkarpacia. Śnieg przestał padać i jedynie na niewielkim odcinku drogi krajowej nr 84 z Leska do Ustrzyk Dolnych może występować błoto pośniegowe. Nieco gorzej jest w górach, gdzie drogi pokrywa rozjeżdżony śnieg, błoto pośniegowe, a miejscami lód i koleiny.

Podobnie jest na Lubelszczyźnie. Lokalnie prószył śnieg. Błoto pośniegowe kierowcy mogli napotkać na drodze krajowej nr 74 Janów Lubelski - Zamość i nr 76 Łuków - Stoczek Łukowski, a także w okolicach Hrubieszowa, gdzie śniegu było najwięcej. Jazdę utrudniały też mgły i opadająca z drzew szadź.

W Lubuskiem po całonocnych opadach śniegu ślisko jest na wszystkich drogach w regionie, zarówno krajowych, jak i lokalnych. Kierowcy mogą natknąć się na drogach zarówno na błoto pośniegowe, jak i ubity śnieg. Do rzadkości nie należą koleiny i zaspy.

Na drogach Warmii i Mazur jest bardzo ślisko. Lód leży nawet na trasach wojewódzkich, zwłaszcza na odcinkach leśnych. Najważniejsza trasa regionu, odcinek krajowej „siódemki” Warszawa-Gdańsk jest czarny i suchy.

13:00