W Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie rozpoczęła się akcja protestacyjna. Aktorzy nie zgadzają się, aby na stanowisko dyrektora teatru wrócił Zbigniew Rybka. Na razie budynek został oflagowany, ale pracownicy teatru nie wykluczają strajku okupacyjnego.

Zbigniew Rybka w połowie kwietnia wygrał konkurs na stanowisko dyrektora w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Jednak jego kandydatury nie akceptuje część aktorów i pracowników. Ich zdaniem, kiedy Rybka kierował rzeszowskim teatrem w latach 1998-2000, grali mało i w dodatku najczęściej na małej scenie. Uważają, że nie był dobrym menadżerem; prowadził teatr, którego publiczność nie zaakceptowała.

Zarząd województwa zawsze liczy się z opinią wszystkich stron, zwłaszcza jeśli sytuacja jest konfliktowa. Pan Zbigniew Rybka wygrał konkurs, ale jeszcze nie został powołany. W tej chwili trwa wymagana procedura przed powołaniem na stanowisko -powiedziała rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie, Aleksandra Zioło.

Poprzedniego dyrektora teatru Jana Nowarę Zarząd Województwa Podkarpackiego odwołał w styczniu tego roku.

Foto: Archiwum RMF

15:35