Dożywocie - takiej kary żąda prokurator i oskarżyciele posiłkowi dla Marioli M. z Czarnej Białostockiej. 39-letnia kobieta - była nauczycielka w szkole podstawowej jest oskarżona o zabójstwo 11-letniego ucznia w kwietniu ubiegłego roku. Dziś zapadnie wyrok w tej bulwersującej sprawie.

Prokurator, oskarżyciele posiłkowi i rodzice zamordowanego chłopca nie mają żadnych wątpliwości, że w tej sprawie nie ma okoliczności łagodzących. Ich zdaniem kobieta działała z chęci zemsty i wszystko dokładnie zaplanowała: "Czy zauważyliśmy wysoki sądzie na tej sali choć cień skruchy ze strony oskarżonej, choć jedną łzę w jej oczach. Czy usłyszeliśmy Wybaczcie mi. Ja tego nie słyszałem i sąd również" - uważają oskarżyciele. Biegli sądowi i obrona są zdania, że kobieta działała w afekcie i w tamtej tragicznej chwili nie zdawała sobie sprawy z tego co robi. Posłuchaj relacji naszego reportera Piotra Sadzińskiego:

Przypomnijmy: Do tragedii doszło ponad rok temu w gabinecie lekarskim w szkole podstawowej. 11-letni Piotr P. został ponad 30 razy ugodzony nożem introligatorskim. Wcześniej Mariola M. zwabiła go do gabinetu, prosząc inne dzieci, by wywołały go z lekcji. Kobiecie udało się uciec ze szkoły. Zatrzymano ją dopiero 2 dni później w Markach pod Warszawą. Okazało się, że Mariola M. miała 4-letni romans z ojcem Piotra, zerwany przez mężczyznę kilka tygodni przed tragedią.

foto Archiwum RMF

09:55