Dopiero za miesiąc, dokładnie 7 listopada rozpocznie się proces w sprawie Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego.

Na rozprawę nie przyszedł główny oskarżony - dyrektor generalny FOZZ Grzegorz Ż. Przysłał jedynie zaświadczenie lekarskie. Wynika z niego, że jest po operacji i przez miesiąc nie będzie mógł uczestniczyć w procesie. W sądzie nie zjawiło się także dwóch innych spośród sześciorga oskarżonych. Proces musi skończyć się do 2005 roku. Później sprawa przedawni się. Tymczasem wywiązanie się z tego terminu może być trudne. Do przesłuchania jest bowiem około 300 świadków. Wielu z nich mieszka za granicą.

Sprawa FOZZ to jedna z największych afer ostatnich lat. Według prokuratury Skarb Państwa stracił na niej ponad 350 milionów złotych. Odzyskano 30 procent z nich. Pieniądze te zostały albo przywłaszczone, albo nielegalnie rozdysponowane na cele nie związane z działaniami FOZZ. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia. Wszyscy pozostają na wolności i nie przyznają się do winy.

00:10