Kilka tysięcy pracowników Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku i Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy nie otrzymało jeszcze wynagrodzenia za maj. Jak tłumaczy oddział Narodowego Funduszu Zdrowia w Białymstoku, pieniądze nie wpłynęły z centrali.

Podlaski oddział NFZ nie otrzymał pieniędzy, ale - jak podkreślają pracownicy białostockiego szpitala – nie wszystkie województwa są traktowane w ten sam sposób. Fundusze bowiem wpłynęły na konta mazowieckiego oddziału NZF, ale nie ma ich ani w Lublinie, ani w Białymstoku. Nie rozumieją dlaczego są traktowani po macoszemu.

Pracownicy podlaskiej służby zdrowia są rozgoryczeni i zastanawiają się nad radykalnymi formami protestu. Ostrzegają, że jeśli pieniądze nie pojawią się na koncie szpitala dzisiaj, jutro podjęte zostaną drastyczne decyzje.

W szpitalu w Białymstoku był reporter RMF Piotr Sadziński. Posłuchaj jego relacji: