Od przeszło dwóch pielęgniarki okupują siedzibę lubelskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Wczoraj zapowiedziały, że nie wypuszczą pracowników funduszu, gróźb jednak nie spełniły. Miały nie wpuszczać dziś, ale wpuściły. Prawdopodobnie jednak wkrótce będą zmuszone do spełnienia gróźb.

Gdybyśmy nie wpuścili pracowników, zadziałalibyśmy przeciwko naszym koleżankom, które pracują, bo nie otrzymałyby w terminie poborów - tłumaczyła jedna z protestujacych.

Pielęgniarki czekają na informacje, które dyrektor oddziału przywiózł z Warszawy. Głównie interesuje je to, ile będzie pieniędzy na służbę zdrowia w Lubelskiem. Nieoficjalnie wiadomo, że pieniędzy będzie niestety mniej.

Jeśli informacje te potwierdzą się, pielęgniarki grożą zaostrzeniem protestu. Zapowiadają, że całkowicie zablokują oddział NFZ. Mówią, że nie dbają o konsekwencje takiego czynu, ponieważ są po prostu zdesperowane.

Z lubelskimi pielęgniarkami rozmawiał reporter RMF Cezary Potapczuk. Posłuchaj:

12:20