Pijany kierowca potrącił w Rydułtowach na Śląsku 13-letnią dziewczynkę. Lekarze walczą o życie dziecka. Sprawca wypadku zostawił samochód i nie udzielając dziecku żadnej pomocy uciekł. Po kilku minutach policjanci zatrzymali go w jego domu.

Do wypadku doszło w piątek wieczorem przy ul. Piecowskiej w Rydułtowach. 52-letni mężczyzna jechał fordem escortem. Na łuku drogi zjechał na pobocze i potrącił dziewczynkę. "Dostała się pod samochód. Kierowca, usiłując zbiec z miejsca wypadku, kilkakrotnie po niej przejechał, a następnie zostawił samochód i nie udzielając jej żadnej pomocy uciekł pieszo" - powiedział Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji. Po kilku minutach policjanci zatrzymali sprawcę wypadku w jego domu. Był kompletnie pijany - badanie trzeźwości wykazało u niego 2,27 promila alkoholu. Dziewczynka w stanie krytycznym trafiła najpierw do szpitala w Rudułtowach, potem przewieziono ją do centrum zdrowia dziecka w Katowicach-Ligocie. Z powodu złej pogody nie mógł wystartować śmigłowiec i ofiara wypadku wieziona była do Katowic karetką. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja z Wodzisławia Śląskiego oraz prokuratura. Za spowodowanie podobnego wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia może grozić nawet 12 lat więzienia.

foto Archiwum RMF

01:15