Dożywocie - grozi Gabrielowi Sz., oskarżonemu o zamordowanie swojej żony; mężczyzna zabił, bo chciał wyłudzić od firm ubezpieczeniowych prawie 600 tys. złotych. Proces w tej sprawie rozpoczął się w Sieradzu.

Prokuratura zarzuciła 32-letniemu mężczyźnie, że 18 czerwca 2004 roku twierdząc, chce żonie pokazać działkę zwabił ją na leśną drogę w miejscowości Wodzierady. Tam doprowadził do zderzenia seata, którym jechała, z kierowanym przez niego polonezem. Uwięzioną w samochodzie nieprzytomną kobietę polał łatwopalnym płynem i podpalił.

Prokuratura ustaliła, że przed wypadkiem Sz. podrobił podpisy żony na dwóch polisach ubezpieczeniowych na życie, a także sfałszował umowę kupna poloneza. Zdaniem prokuratury, mężczyzna częściowo wtajemniczył w plan swojego kolegę. Tłumaczył mu, że chce rozbić swój samochód, aby uzyskać za niego odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej.

Gabriel Sz. w toku śledztwa nie przyznał się do morderstwa.