15 osób, w tym 3 kobiety, zatrzymała łódzka policja. Wszyscy są podejrzewani o napady na TIR-y. Grupa działała na terenie centralnej Polski. Zatrzymywali samochody m.in. metodą na tzw. "policjanta". Prokuratura przedstawiła zarzuty 12 osobom. Trzy po przesłuchaniu w charakterze świadków zostały zwolnione.

W policyjnej akcji o kryptonimie "Odwet", brało udział ponad 100 funkcjonariuszy z woj. łódzkiego i mazowieckiego - w tym policjanci z kompanii antyterrorystycznej. Zatrzymano w sumie 15 osób w wieku od 21 do 42 lat. Wszyscy są mieszkańcami województwa mazowieckiego.

Wpadł m.in. szef grupy, 30-letni "Malina". Grupa zastąpiła gang rozbity przez policjantów w październiku ubiegłego roku. Gangsterzy co najmniej kilkadziesiąt razy napadli na TIR-y, kradnąc sprzęt rtv i artykuły gospodarstwa domowego, komputery, odzież oraz artykuły chemiczne o wartości ponad 3 mln złotych.

Rozpracowanie grupy trwało kilka miesięcy. Jej członkowie byli bardzo ostrożni. Kontakt z szefem był możliwy jedynie poprzez sieć pośredników. Do rozbicia gangu policjanci zastosowali najnowocześniejsze techniki operacyjne. Sprawę prowadzi łódzka prokuratura apelacyjna, zatrzymanym grozi im do 15 lat więzienia

foto Archiwum RMF

05:15