Mieszkańcy kilku ulic w Gdańsku protestują przeciwko budowie stacji benzynowej. Ma ona stanąć kilkadziesiąt metrów od bloków; przy drodze spacerowej nad morze. Co gorsza, bardzo blisko studni głębinowych.

Ta stacja to niewypał – mówią gdańszczanie. Pod hasłem ekologicznego osiedla budują coś takiego? Tu brakuje sklepów, tu mogło powstać coś nowego – dodają.

Jednak władza lokalna za nic ma protesty lokalnej społeczności. Plan zagospodarowania był wykładany - odpierają ataki urzędnicy. Ci sami obywatele się tym nie interesowali, nie przyszli, nie przeczytali. Więc teraz - powiedzmy wprost - protest nie będzie wysłuchany.