Trwająca od tygodni susza oznacza niższe zbiory, wzrost cen warzyw i owoców, racjonowanie wody, ale także gigantyczne pożary lasów. Te na francuskim Lazurowym Wybrzeżu udało się opanować. Teraz w Europie najgorsza sytuacja panuje w Hiszpanii i Portugalii. W tym ostatnim kraju, największy od 10 lat ogień, zniszczył już ponad 9 tys. ha lasów.

W Portugalii w akcji uczestniczy ponad 500 strażaków i 200 ochotników. Jednak gaszenie ognia utrudnia upał i silny wiatr. Temperatura nad płonącymi lasami jest tak wysoka, że wylewana z awionetek woda paruje zanim spadnie na ziemię.

Problemy z gaszeniem mają również hiszpańscy strażacy. Do lasu, płonącego nieopodal Madrytu nie można dojechać wozami strażackimi. Płomienie zagrażają dwóm osiedlom i położonemu nad jeziorem kempingowi.

Pożary lasów szaleją także w Kanadzie. Tam konieczna była ewakuacja kilku tysięcy osób z najbardziej zagrożonych terenów. Tylko wczoraj doszczętnie spłonęło co najmniej kilkadziesiąt domów. Zdaniem władz to największa susza i najgorsza sytuacja pożarowa od prawie pół wieku.

Największe od pięćdziesięciu lat upały nawiedziły także wschodnie Chiny. Tam od dwóch tygodni temperatura w cieniu nie spada poniżej 35 pięciu stopni. Jak pisze agencja Xinhua, przytaczając wypowiedzi chińskich meteorologów, w dużych miastach jest jeszcze goręcej, a to ze względu na ciągle pracującą elektryczną klimatyzację, która wytwarza dodatkowe ciepło.

15:55