Fala pożarów po Portugalii, Hiszpanii i Francji przeniosła się teraz do Włoch. Po suszy - wywołanej niezwykłymi upałami, które od ponad trzech miesięcy dręczą Półwysep Apeniński - teraz sen z powiek spędzają Włochom płonące lasy. Niestety, wiele pożarów to efekt podpalenia.

Najwięcej pracy mają teraz strażacy w Ligurii oraz w Toskanii, Lazio i Kampanii. Z wyspy Elba, ogarniętej przez pożary, ewakuowano 300 turystów, którzy na razie nie mogą tam wrócić.

W gaszenie ognia w całym kraju zaangażowały się tysiące osób, także wolontariuszy. Strażacy wykorzystują samoloty i helikoptery do zrzucania wody, ale tak naprawdę pomóc może teraz tylko deszcz.

Szef obrony cywilnej twierdzi, że jego ludzie walczą teraz nie tylko z żywiołem, ale także z piromanami, którzy uaktywniają się o tej porze roku. Niestety, niewielu z nich udaje się zatrzymać. Po południu złapano jednak nastolatka, który - jak się okazało – na złość rodzicom podłożył ogień w okolicach jednego z lasów na północy Włoch.

20:40