Policja postawiła zarzuty przekroczenia uprawnień aż siedmiu najważniejszym urzędnikom gminy Piekoszów koło Kielc. Oskarżono m.in. wójta i sekretarza gminy. To niestety nie pierwszy przypadek, gdy urzędnicy z tej gminy złamali prawo.

Nie mamy szczęścia do władz - mówią mieszkańcy podkieleckiej gminy. Najwyraźniej coś w tym jest, ponieważ poprzedni wójt musiał odejść, gdy sąd skazał go za próbę wyłudzenia odszkodowania.

Nad Piekoszowem najwyraźniej wisi fatum, ponieważ kolejne władze też nie ustrzegły się kłopotów z prawem. Policja oskarża obecnie najwyższych urzędników gminnych o przekroczenie uprawnień. Chodzi o nieprawidłowości przy remoncie miejscowej szkoły i przetargu na oświetlenie ulic.

Urzędnicy spokojnie stwierdzają, że należy poczekać na decyzję prokuratora, który dokładnie określi, komu zostaną postawione zarzuty.

Podejrzanym urzędnikom na razie grozi do 3 lat więzienia. Jeśli okaże się, że wzięli łapówki, kara może wynieść nawet 10 lat.

Z mieszkańcami i urzędnikami Piekoszowa rozmawiał Paweł Świąder: